Aktualności
Sukces małych strażaków z Suchorzowa.
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Suchorzowie, w gminie Baranów Sandomierski, dali profesjonalny pokaz ratownictwa w Warszawie i uzbierali blisko 6.500 zł na dziecięcą drużynę pożarniczą. Idea tego przedsięwzięcia została wsparta przez Burmistrza Miasta i Gminy Baranów Sandomierski poprzez sfinansowanie wyjazdu do Warszawy, gdzie miała miejsce Gala Giving Circle. Podczas uroczystej Gali podsumowano projekt realizowany przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce, której partnerem jest Fundacja Fundusz Lokalny SMK, kierowana przez Stanisława Baskę.
Na początku lipca br. strażacy z Suchorzowa rozpoczęli realizację projektu ze środków pozyskanych w wyniku naboru wniosków w konkursie grantowym Działaj Lokalnie X 2017 r. "Chcę zostać strażakiem!"-Warsztaty dla dzieci i młodzieży. Inicjatywa zakładała zorganizowanie warsztatów dla dzieci oraz remont łazienki w remizie OSP w Suchorzowie. Oprócz gruntownego remontu i przygotowania pomieszczenia, wykonane zostały instalacje wodna i kanalizacyjna. To był jednak dopiero początek działań, dlatego Rafał Durda, prezes OSP w Suchorzowie, odpowiedział na zaproszenie Akademii Rozwoju Filantropii i zgłosił projekt pn. "Mali Strażacy" do konkursu. Podczas Giving Circle w Warszawie trzy projekty przygotowali: Chłopcy z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego Trampolina z ambasadorem Pawłem Oksanowiczem dziennikarzem, Fundacja Hospicjum Onkologiczne św. Krzysztofa działająca w Warszawie, której ambasador była Maja Komorowska, aktorka, oraz Dziecięca Drużyna Pożarnicza w Suchorzowie z ambasadorem Krzysztofem Pitrą. Gala w Warszawie to wielka licytacja na rzecz trzech finalistów. Prezentowali oni swoje pomysły, które następnie były licytowane przez licznie przybyłych gości: aktorów oraz przedsiębiorców.
Dziecięca Drużyna Pożarnicza w Suchorzowie zaprezentowała projekt „Mali strażacy”, uświadamiający dzieciom, jakie zagrożenia czyhają na nie w okolicy ich miejsca zamieszkania. Miejscowość Suchorzów przecina ruchliwa droga wojewódzka, więc codzienna droga do szkoły nie jest łatwym zadaniem. Dodatkowo nieopodal płynie rzeka Wisła, która sama w sobie jest często zagrożeniem dla małych dzieci.
Źródłó: sandomierz.gosc.pl
